Nastał
czas fioletowej obróżki
Miało
być lepiej, ale lepiej już było. Kotek chodzi wkurzony jak nigdy,
wyraźnie denerwuje go obroża. Bapcia mówi, że śmierdzi i
wypowiedziała Kotkowi miejsce na kanapie.
To
nasza siódma obroża – czyżby w Kotku coś się zmieniło? Jedyny
efekt uspokajający to ten, że uśpiła Siwego, który z pracy
wrócił podminowany i wybuchający przy byle okazji.
A
może zamienili w produkcji feromony?